Wiele rzeczy, którymi się w życiu zajmuje daje mi radość i wiem, że jestem w nich dobra. Jednak, praca z uczniami ze spektrum autyzmu daje mi coś innego. Może wypełnia jakąś lukę, a może kształtuje mnie każdego dnia. Bycie terapeutą, to na pewno ciągłe przemyślenia i działania. Każdy dzień to nowa trudność do rozwiązania, nowa umiejętność do nauczenia, zdolność do podtrzymania tego co osiągnięte. To niekończące się wyzwania. To chwilowe zatrzymanie, analizowanie tego co jest, tego co było i wyciąganie wniosków o tym, co będzie. Bycie terapeutą to mierzenie się z własnymi emocjami. Z całym spektrum emocji. Począwszy od tych silnie pozytywnych – satysfakcji z pracy, dobrej relacji z uczniami i ich rodzicami, wiarą we własne możliwości i umiejętności, a zakończywszy na tych trudnych – poczucia porażki, bezsilności i zmęczenia.
Jako terapeuta, wracam do domu i myślę, co jeszcze mogę zrobić, zmienić w moim zachowaniu, by było lepiej. Gdzie popełniam błąd? Najbardziej boję się tego, że zawiodę mojego ucznia, jego rodziców, ludzi, z którymi pracuję. Dlatego każdego dnia mierząc się ze swoim lękiem, staram się być lepsza niż wczoraj. A robiąc bilans wszystkiego, co mnie dotychczas spotkało, czuję, że jestem w miejscu, w którym teraz być powinnam i chcę w nim być.
Monika Mucha
Dyrektor ds. pedagogicznych Centrum Edukacyjnego Saplings
Copyright © 2020 Centrum Edukacyjne Saplings | Realizacja i wykonanie: Qualitersi.pl